Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarze2011 LX + design, w stylu retro przyciąga oczy. + na blokadach ma fajnego kopa - średni schowek pod siedzeniem (kask nie wejdzie, ale torbę z zakupami idzie włożyć) - kijowy dostęp do gaźnika (bez rozkręcania osłon/schowka ciężko o jakąkolwiek regulację) + jak na plastiki tragedii nie ma (byle kamyk nie rozwala osłon) - hamulce tył - bęben = spowalniacz, nie hamulec; oba przy ponad 70km/h nie zapewniają wystarczającego bezpieczeństwa przy ostrym hamowaniu + duże koła, większy komfort jazdy niż na zwykłych piździkach - wąskie papcie - strach wam w oczy na przymarzniętym deszczu i w piachu; przy ostrym hamowaniu łatwo wpadają w poślizg + lekki, łatwy w manewrowaniu +/- ładny kuferek, ale większy kask wejdzie tylko na siłę. + ładne zegary - lusterka stylowe, ale zapewniające tylko wystarczającą widoczność) - brak wskaźnika poziomu paliwa (tylko dioda rezerwy, która u mnie akurat czasami szwankowała) + silniczek zrywny, ale łatwo się przegrzewa. + przedni reflektor, przyzwoicie oświetla drogę, na długich również (nie ma problemu z wiązką wycelowaną "w sufit" znaną z niektórych 50-tek). U mnie pechowa jednostka napędowa, silnik po 2000 km często się przegrzewał i zalewał, mimo wizyt w paru różnych serwisach usterki nie udało się naprawić. Jesienią przy niższych temperaturach duży problem z odpaleniem (na elektryczny start nie było szans, tylko kop). Łącznie 3,5k km, czeka na klienta.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza